VPS i VDS: cechy funkcjonalne i różnice

W każdej branży istnieje ogromna ilość różnych terminologii i „profesjonalnego slangu”, które są używane do komunikacji infrastrukturalnej. W związku z tym osoba, która nie ma bezpośredniego związku z tą branżą, dość trudno jest zrozumieć zawiłości terminologii, a co najważniejsze - przy mianowaniu przedmiotów lub usług. Jest to najbardziej bezpośrednio związane ze sferą komputerową, w której użytkownicy nieustannie komunikują się ze sobą za pomocą skrótów i „wyrażeń slangowych”. Jednak wielu użytkowników, którzy korzystają z komputerów na poziomie gospodarstwa domowego, wciąż gubi się w obfitości skrótów, co wpływa na podstawowe zrozumienie, jakiego rodzaju usługi otrzymują i czy dwukrotnie płacą za tę samą rzecz. W tym artykule porozmawiamy o jednym z tych „zjawisk”, które mogą powstać z powodu braku jasnych wyjaśnień (w tym bezpośrednio od dostawców) na temat funkcjonalności VPS i VDS oraz czy istnieje między nimi różnica.

Różnice między VPS a VDS.

Czy jest jakaś różnica

Warto więc zacząć od faktu, że niektórzy dostawcy, w tym nawet duże organizacje z Rosji, „uwielbiają” używać skrótów „VPS” i „VDS” do oznaczania „rzekomo” różnych usług technicznych. „VPS” to skrót od „Virtual Private Server”, tłumaczony jako „Virtual Private Server”, a „VDS” to „Virtual Dedicated Server”, czyli „Virtual Dedicated Server”.

Czy wiesz, jaka jest różnica między nimi? Jedyną różnicą jest to, że termin „VPS” pojawił się na rosyjskojęzycznym rynku użytkowników, jak mówią „z zagranicy”, czyli z istniejących ofert zagranicznych dostawców. A „VDS” to nazwa krajowa, która rozpowszechniła się w runecie, w tym dzięki wcześniej popularnemu systemowi zarządzania „VDSManager”. Dlatego jeśli zapytasz zagranicznego dostawcę: „Czy możesz mi zapewnić VDS?”, Otrzymasz, jeśli nie negatywną odpowiedź, to przynajmniej zdziwione spojrzenie, ponieważ „za granicą” niewielu ludzi w ogóle wie o znaczeniu „Wirtualny Dedykowany” Serwer ”, a jeszcze mniej tych, którzy go używają.

Ale w Rosji niektórzy, delikatnie mówiąc, bezbożni dostawcy korzystają z niewiedzy swoich użytkowników i oferują katalog usług, gdzie „VPS” i „VDS” są wskazywane w różnych pozycjach i przy ogromnej różnicy w kosztach. Widząc to w cenniku, powinieneś wiedzieć, że tutaj próbują cię oszukać od pierwszych chwil i powinieneś unikać tego dostawcy.

Zasada działania

Jest całkiem możliwe zaakceptowanie faktu, że niektórzy dostawcy i użytkownicy współdzielą „VPS” i „VDS” dla różnych usług, ponieważ ogólnie przyjmuje się, że pierwsze działa na podstawie technologii OpenVZ, a drugie na technologii KVM. Nie jest to bynajmniej „tradycja”, a jedynie najczęstsze „puste”, ponieważ już powiedziano, że nie ma między nimi różnicy:

  • OpenVZ to sprawdzona technologia wirtualizacji oparta na poziomie systemu operacyjnego. Oznacza to, że wszyscy „odwiedzający” bazują na pojedynczym jądrze Linuksa i działają z głównego systemu operacyjnego, a każdy z nich jest niezależnie zaangażowany w emulację działania fizycznego serwera.
  • „KVM” to technologia, która pomaga w stworzeniu pewnego analogu fizycznego serwera. Podstawą wszystkiego jest całkowita izolacja pojedynczej maszyny wirtualnej od wszystkich innych „sąsiadów”.

Główną różnicą między „OpenVZ” a „KVM” jest to, że przy korzystaniu z pierwszej opcji nie będziesz w stanie zmienić systemu operacyjnego i będziesz musiał pracować wyłącznie w oparciu o „Linux”. Ale „KVM” w tym względzie jest bardziej elastyczny i pozwala na instalację tak dobrze, jak dla wszystkich systemów Windows, w tym różnych zespołów autora.

To tylko kilka przykładów technologii, na których zbudowane są VPS / VDS (Virtuozzo, FreeBSD, VMware, XEN, Hyper-v), ale aby nie zostały określone, każdy użytkownik otrzyma jeden wynik - zarządzanie częścią dedykowanego serwera na prawdziwy samochód.

Wniosek

Tak więc z powyższego można wyciągnąć tylko jeden wniosek, a faktem jest, że nie ma rzeczywistej różnicy między „VPS” a „VDS”. Konieczne jest zwrócenie uwagi na te litery, ale na to, jakiej technologii dostawca używa do realizacji swojej usługi. Nie powinieneś ulegać powszechnym błędom, jeśli zaoferowano ci „VPS”, relatywnie mówiąc, po 100 rubli każda, a VDS 500 rubli każda, rzekomo wskazujące, że są to różne usługi, to przynajmniej próbujesz cię oszukać.